poniedziałek, 21 maja 2012

I po weekendzie / The weekend's gone

Trzyma się maminej spódnicy / He's tied to mum's apron strings
Po wizycie dowcipnego brata / After my witty brother's visit
Mrrrrau!
Na ławeczce / On the bench
Chodź, pokażę ci moją bazę  / Come, I'll show you my treehouse
On naprawdę to lubi! / He really likes it!
To co, że Wielkanoc już była? / So what that the Easter's gone?

niedziela, 20 maja 2012

Wiejska spódnica / The rustic skirt


Widząc tę spódniczkę mąż zapytał : „A gdzie ty ją założysz? Chyba na wieś?”. Dołożyłam bluzkę z supermarketu dla ubogich, buty „po babci” i poszłam na tę wieś, po drodze zahaczając o mszę. Wstyd, normalnie wstyd, że tylu ludzi mnie zobaczyło!
A tak w ogóle, bardzo lubię okolice tego kościoła oraz malowidło na jego suficie. Będąc dzieckiem wgapiałam się w nie godzinami na nudnych mszach i taki obraz nieba utrwalił się w mojej głowie. Zmarli patrzą sobie na nas niczym z balkonu i kibicują naszym ziemskim poczynaniom.

When my husband saw the skirt for the first time he named it „the rustic skirt’. And today I went to the country wearing it, but first asked for a few pictures around the church which is my favourite in the town. There is a huge painting on its ceiling and as a child I imagined heaven looks like that. The dead stand on the balcony and they support our earthly behavior. 







 Specjalne podziękowania dla fotografa, który mi wszędzie nogi poobcinał i nie pokazał ażurku bluzki jak prosiłam!

Great thanks to the photographer who cut off my feet!

sobota, 19 maja 2012

Najnowszy hit / The latest hit


Dzisiejszy mój strój został dogłębnie przemyślany i skompletowany po wnikliwej analizie zasobów mojej szafy. Zasadniczym elementem stał się tu dodatek w postaci plecaka (które to ostatnio święcą powrót do łask mody) o nieco futurystycznym kształcie. Do niego dobrałam starannie pasujące kolorystycznie rękawiczki z niesamowicie miękkiego materiału. Całość została utrzymana w niewychodzącym z mody połączeniu brązu z pomarańczem. Nie można zapomnieć o stylowych letnich kozakach wieńczących to sobotnie dzieło.

P.S. 1 Post ten dedykuję mojemu mężowi z nadzieją, że nie zapomniał jak wyglądam.

P.S. 2 Wiem, że Prima Aprilis był w kwietniu, ale ja zawsze załapuję wszystko z opóźnieniem…


P.S. I know that the April Fool’s Day was a long time ago, but I couldn’t resist…




 Dla mojego brata również wybrałam strój w podobnym klimacie :-D
A zdjęcia kiepskie, bo zapomniałam zmienić ustawienia w aparacie :-(

niedziela, 13 maja 2012

Uwaga - profanacja! / Attention - profanation!

Jako zagorzała, kiedyś małoletnia, fanka filmu "Dirty Dancing" protestuję przeciwko takiej profanacji!





Trafiła mnie strzała - Reading is cool

Zanim przejdę do sedna, fragment dialogu cioci z Maćkiem:

- Jakie zwierzęta widzieliście w zoo?
- A różne: słonie, żyrafy, zebry, takiego szarego kota - lamparta (...) no i jeszcze pafa.
- ???
- No pafa co ogon rozkłada.


Zdjęcie to dzieło synka.

Dziękuję ThimbleLady za otagowanie i w razie czego w przyszłości proszę właśnie takie sensowne łańcuszki. Będzie krótko, bo tak mi Dziurka każe, a poza tym książki były moją wielką miłością w przeszłości i nie wiedzieć czemu, sporo zapału do czytania gdzieś mi uleciało. 

O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Czytałam  namiętnie wieczorami i nawet do samego rana przy marnej lampce, tak popsułam sobie wzrok.

Gdzie czytasz?
W łóżku najczęściej.

W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Leżąc na brzuchu lub boczku.

Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz ? 
Nie umiem wskazać konkretnych gatunków literackich. Lubię coś, co przemawia do mnie realnością, często okropnością („Malowany ptak” Kosińskiego – brr). Literatura faktu poruszająca tematykę obozów drugiej wojny światowej – to mi potrzebne aby stale uświadamiać sobie w jakich radosnych, mimo wszystko, czasach przyszło mi żyć. Ciekawe biografie – czemu nie? Odpadają romansidła, to na pewno.  

Jaką książkę ostatnio kupiłaś?
„Tajemnice życia i śmierci Villas” (raczej album to jest), z myślą o sprezentowaniu mamie.

Co czytałaś ostatnio?
Właśnie ten album przeczytałam, a co!

Co czytasz obecnie?
„O najszybszych pojazdach”, z synkiem. Już wiem, że bolid to inaczej dragster.

Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?
Używam czegokolwiek, co mam pod ręką lub odkładam książkę grzbietem do góry.

E-book czy audiobook?
O nie, tylko stara metoda – namacalna, pachnąca i szeleszcząca kartkami.

Jaka jest twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Dzieci z Bullerbyn” oraz „Plastusiowy pamiętnik” 

Którą z postaci literackich cenisz najbardziej?
Heh, kiedyś utożsamiałam się z Wokulskim z „Lalki”, ale nie mam postaci szczególnie cenionej.

czwartek, 10 maja 2012

To była wietrzna niedziela / On some windy Sunday


Ostatnio wzięło mnie na niebieskości, a jeszcze konkretniej na spodnie (i kardigan dla syna), które to bardzo zwracają uwagę na me odnóża, ale co mi tam, bo jestem teraz super modna i czuję się o połowę młodsza ;-) Żeby czasem nie poczuć się zbyt smarkato, zrównoważyłam poważniejszą górą. A od butów nie mogę się odczepić, bo są ultra lekkie i tak wygodne, że pozwalają stopom odpocząć od typowo letniego obuwia, które już zdążyło je poobcierać w wielu miejscach.
A syn pozuje dla taty. Buziaki!

I've been keen on blue lately, hence my new trousers and my son's cardigan. As the trousers are so clear-cut, I put on a calm top to balance them. And I keep wearing these shoes as they're light and comfy, just perfect for my delicate feet, hurt by other summer footwear. 

My son agreed to pose for his daddy.Kisses!