Wielka metalowa litera M była moim przeznaczeniem - "czekała" na mnie w częstochowskim TKMaxx-ie dwa miesiące.
Sukienkę firmy Mint&Berry wzięłam przy okazji - skusił mnie tartan w moich ulubionych kolorach i mięciutka bawełna.
Mebel widoczny na zdjęciu zdobyłam dzięki Dziurce i uważam za jeden z najładniejszych kawałków naszego domu. Tylko nie mam co do niego włożyć...
Mebel przepiękny jestem zachwycona a sukienka też niczego sobie, nie dziwię się, ze się skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńSukienka będzie lepiej wyglądać na sylwetce, do wysokich kozaków - tak ją głównie widzę.
UsuńM jak Maciej :)))
OdpowiedzUsuńCzekam na fotki w sukience, bo fajna:))
M jak Maciej, Marta i Mirek - to my!
UsuńSukienka musi poczekać na chłodniejsze dni :-)
Super to wygląda! Literka M też by mi pasowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
VANILLAMADNESS.com
Niestety, została tam tylko litera L ;-)
UsuńŁadna sukienka i przy tym wydaje się niezwykle praktyczna:)
OdpowiedzUsuńLitera wraz z meblem pięknie się prezentują. Do środka rzeczy możesz powoli dokupować, kolekcjonować. Gorzej jest kiedy takich rzeczy jest więcej niż szafek;)
Mebel piękny - ja już bym maiła ca w nim poukładać ;),
OdpowiedzUsuńM intrygujące,
Na prezentację sukienki "na ludziu" czekam z niecierpliwością bo bardzo fajnie się zapowiada
no i serdecznie pozdrawiam :)
Jeszcze bardziej mi się podoba ta komoda!
OdpowiedzUsuńUrocze!
OdpowiedzUsuń