sobota, 21 lipca 2012

Panna Lidl


I Kaufland, powinnam dodać. Tam się ostatnio często zaopatruję, nie tylko w produkty spożywcze. Jednak bohaterką ostatnich kilku dni jest ażurowe bluzko podobne coś, kupione w d a l e k i m Kluczborku. Noszę non stop, zmieniając pod spodem koszulki : ziemista, żółta, brudny róż. Mam sentyment do tego ‘kawałka rybackiej sieci’, bo posiadałam kiedyś coś podobnego, ale gwiazda była jedna i wielka, a rękawy długie. Niestety, wyrzuciłam kilka lat temu, a teraz żałuję, więc kupiłam zmienniczkę, która od razu wpadła mi w oko po wejściu do sklepu. 
Bransoletka z daleka wyglądała na kolorowe drewniane koraliki, podchodzę i patrzę – ikonki! Jako katoliczka wierząca, i nawet trochę praktykująca, nadałam sobie prawo do obnoszenia się ze świętymi.