piątek, 10 stycznia 2014

Migawki grudnia i stycznia

 Gdy orkan Ksawery odciął nam prąd, Maciek poradził sobie z brakiem światła dzięki swojej małej kolekcji latarek.

 To Maciek wymyślił, że w świetliku będziemy kolekcjonować ptaszki. Są na razie trzy.

 W okresie grzewczym dywan bywa zbyt gorący, zwłaszcza że Lula porosła naprawdę przyzwoitym futrem.

Nasz domek z perspektywy spacerów nad stawem.


Piegowate paznokcie i lektura grudnia - "Anioł w kapeluszu" Moniki Szwaji. Czytało się lekko, szybko i z przymrużeniem oka - dziś nie spotyka się już takich objawów bezinteresownej pomocy.

 Dziurka przemeblowała mi salon przed Sylwestrowymi tańcami - taka mocarna kobieta!

 Uparłam się zrobić koreczki na Sylwestra - nie jadłam ich wiele lat!

Pierwsze dni Nowego Roku spędziliśmy niespodziewanie w górach, ale o tym może kiedy indziej (tu nad Jeziorem Żywieckim).