I Kaufland, powinnam dodać. Tam się ostatnio często zaopatruję, nie
tylko w produkty spożywcze. Jednak bohaterką ostatnich kilku dni jest ażurowe bluzko
podobne coś, kupione w d a l e k i m Kluczborku. Noszę non stop, zmieniając pod
spodem koszulki : ziemista, żółta, brudny róż. Mam sentyment do tego ‘kawałka
rybackiej sieci’, bo posiadałam kiedyś coś podobnego, ale gwiazda była jedna i
wielka, a rękawy długie. Niestety, wyrzuciłam kilka lat temu, a teraz żałuję,
więc kupiłam zmienniczkę, która od razu wpadła mi w oko po wejściu do sklepu.
Bransoletka z daleka wyglądała na kolorowe drewniane
koraliki, podchodzę i patrzę – ikonki! Jako katoliczka wierząca, i nawet trochę
praktykująca, nadałam sobie prawo do obnoszenia się ze świętymi.
"Sieć rybacka" jest całkiem fajna - te gwiazdki sprawiają, że nie jest nudna. :) Sandały mają urocze wnętrze - kocham kwiaty. Jedyne co mi się nie podoba to ta bransoletka z ikonami - jak dla mnie jest trochę kiczowata, ale skoro Ci się podobato OK. ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Joanna z THE VIOLIN STYLE
PS. U mnie również jest nowa stylizacja - w jamajskim klimacie! :) Będzie mi bardzo miło, jeśli ją obejrzysz.
Masz rację, bransoletka jest trochę kiczowata, a może nawet bardziej niż trochę, ale ci, którzy tu zaglądają i już trochę mnie znają, zauważyli pewnie, że niektóre rzeczy zakładam dla zgrywu.
UsuńFajna ta bluzka i bardzo podobają mi się buty, bransoletkę mam chyba taką samą albo bardzo podobną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Grumpy !
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi miło Cię widzieć !!!
W Kauflandzie można natrafić na niezłe promocje różnych artykułów, zresztą Lidl też jest dobry, szczególnie pod względem spożywczym ( jak dla mnie). Siata fajna, też miałam kieeeeeedyś taką z długimi rękawami, ech... Dobre to czasy były, oj dobre :)
A co do bransoletki - każdy ma święte prawo obnosić się z czym chce :)
Aha ! Cudne sandały !! Cudne !
Heh, sandały lidlowe, moje pierwsze tam kupione i okazały się całkiem fajne, a na pewno wygodne. Co do obnoszenia się z symbolami religijnymi, to nie jestem aż tak za.
Usuńświetne sandałki :)
OdpowiedzUsuńA ja mam tylko Biedronkę i już nie mogę patrzeć na jej asortyment. Nic ciekawego, skandal! Siaty lubię, właśnie niedawno jedną skończyłam robić:D Ikonki - nawet ja bym, Belzebub jeden, takie założyła! Ba! Niedawno na Facebooku szalały boskie butki(z chrystusami, matkami boskimi itp) - to dopiero szał:D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś znajomych z Kluczborka...to były czasy:D :D
Ja właśnie zaczynam zaglądać do Biedronki, bo mi blisko zbudowali. Miałam nadzieję, że się znajdzie ktoś, komu ikonki przypadną do gustu - sama mam mieszane uczucia nosząc takie cóś. Na buty jednak bym się nie odważyła...
Usuńpiękne sandałki :)
OdpowiedzUsuńcudne te buciki ;)
OdpowiedzUsuńbransoletka ciekawa, widziałam już coś takiego,
OdpowiedzUsuńale jakoś mi nie podeszła.
może dlatego, że za dużo maryjnych ikonek tam ma.
ale lubię gadżety "wyznaniowe".
lubię takie siatkowe ciuchy, na lato są idealne :)
OdpowiedzUsuńco do motywów religijnych - to skomplikowana sprawa. jestem agnostyczką, nie praktykuję i z mojego punktu widzenia te rzeczy nie mają żadnego symbolicznego znaczenia, podobnie jak motyw krzyża - ostatecznie nie został przez chrześcijan wymyślony, tylko zaadaptowany. nie miałabym nic przeciwko t-shirtowi z Matką Boską. z drugiej strony rozumiem, że część ludzi protestuje i czuje się urażona - ale znowu z trzeciej strony ci sami oburzeni często trzymają w domu posążki Buddy "dla ozdoby" i żonglują motywami z innych religii, często nieświadomie. posążki słonia z podniesioną trąbą też mają religijne znaczenie (Ganesha) i noszenie ich jako zwykłego talizmanu "na szczęście" albo dla ozdoby, bez wiedzy o pochodzeniu tego wierzenia, można uznać za profanację. to tak naprawdę kwestia tego, jak bardzo dana religia jest zdogmatyzowana i jak bardzo serio podchodzi do swoich symboli.
z uwagi na to wszystko - sama raczej symboli religijnych nie noszę, ale nie oburza mnie to i za każdym razem, kiedy słyszę głosy oburzenia, mam na końcu języka jakąś uwagę o ikonoklazmie...
trochę przypomina mi to podejście do symboli narodowych - przed flagą wszyscy czapkują, a potem rzucają, cholera, śmieci na ulicę i kombinują na lewo jak tylko mogą. taki jest często ten polski patriotyzm i podobnie sprawa ma się z religią. mieszane uczucia czy wątpliwości to jedno, ale święte oburzenie to zwykle objaw przywiązywania nadmiernej wagi do formy, zamiast treści. Tak myślę ;)
hm, nie trzymam budy, ale kiedyś intencjonalnie podobał mi się i-ching z uwagi na filozofię i tradycję z nim powiązaną.
Usuńhm, no akurat maryjnej koszulki bym (chyba) nie nosiła, bo to nie moja bajka.
ale lubię różnego rodzaju rzeczy "wyznaniowe".
fakt, że niektórzy żonglują motywami na lewo i prawo, i nie wszystko akceptuję, nie wszystko dam sobie wytłumaczyć- argumentem, że taki dizajn, że taka kreacja artystyczna.
ale wyznaniowe rzeczy też mogą być pomysłowe, ładne i gustowne ;-)
siatki rządzą!!! co prawda nie mam żadnej, ale kiedyś posiadałam;) Twoja jest bardzo ciekawa...też kupuję w Lidlu, ale nie wpadła mi w oczy;)
OdpowiedzUsuńbransoletka, czy wisiorek...symbole rozmaite można nosić wszędzie...no może na majtkach odpada;)
A niestety, siatka nie z Lidla akurat!
Usuńale Ty jesteś faktycznie wredna małpa! W Lidlu były takie piękne sandały a Ty znać nie dałaś! :(
OdpowiedzUsuńa o sieci rybackiej na klacie to wiesz co ja myślę ... /bleee!/
ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń