sobota, 14 marca 2015

Coś nowego i coś starego





Spódnica to jeden z wielu egzemplarzy "na wyjście', czyli takich kiszących się w szafie i marnujących. Zatem wyciągnęłam ją do pracy i dorzuciłam bluzkę, której kiedyś nieomal się pozbyłam. Pewnie ze złości - materiał to poliesterek, który szalenie lubi się elektryzować. Poza tym nic nie mogę jej zarzucić. Tak jak i spódnicy "robiącej" za skórę - a to tylko tak się błyszczy.
Na zdjęciu znów wyszczególniam cechy, które spowodowały, że sięgnęłam po daną rzecz. Właściwie powinnam była dodać jeszcze "kolor" i "retro" przy bluzce, a "subtelny połysk" przy spódnicy.

top-sh           skirt - Mohito

17 komentarzy:

  1. Elegancja jak trza:) Uwielbiam koszule wszelkiej maści i eleganckie i te mniej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Odkodowałam tę wiadomość - więcej talii a mniej bioder by się przydało! ;-)

      Usuń
  3. Bardzo kobieco i bardzo stylowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Koszula w kropki bardzo mi się podoba - 1. bo jest koszulą, 2. bo jest w kropki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze że wyciągasz rzeczy wyjściowe i zakładasz w zwykły dzień:))))bardzo ładnie wyglądasz w tym zestawie,szczególnie bluzka mi sie podoba:)))))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, te wyjściowe czasem nie grzeszą wygodą, a ta jest mi w pracy niezbędna, stąd tak często z nich rezygnuję.

      Usuń
  6. Zapomniałaś dodać - seksi:D
    Po taka kiecka potrafi dodać 100% zmysłowości! A przy delikatniej, rozpinanej bluzeczce, to nawet 200 %:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaką ty masz świetną figurę!

    http://kn-fashionlovers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. I uczniowie mogą skupić się przy Tobie? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy mnóstwo młodych i pięknych kobiet w gronie, więc są przyzwyczajeni ;-)

      Usuń
  10. A już myślałam, że tylko moje spódnice leżą w szafie w oczekiwaniu na wielkie wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń