Taak, wróciłam, po długim okresie niemocy osobistej i krótszym czasie niemocy mojego komputera. Ledwie sprezentowałam sobie bezprzewodowe słuchawki, żeby nie czuć się jak pies na łańcuchu słuchając muzyki, to monitor odmówił posłuszeństwa i z łezką w oku musiałam znów znacznie uszczuplić domowy budżet, kupując nowy. No ale to przecież nie dla mnie, cała rodzina będzie korzystać… Tak sobie tłumaczę i pocieszam się nową broszką i kubkiem, który przyjemnie trzymać w dłoni, bo ma wypukłe groszki.
I’m back after the long time of weakness, first mine and then the computer’s. I had to buy a new screen – this for the whole family, and of course a few things only for me – the wireless headphones, the brooch and the mug with convex dots.
No pięknie,a gdzie będzie miejsce dla kubka?
OdpowiedzUsuńo ja!
OdpowiedzUsuńgroszki!
groszki love ;-)
ostatnio przeczekiwałam groszkową spódnicę, wypatrując WYPRZy, ale ludzie je wykupili prawie na pniu...
zostaje mi właśnie też takie- co najwyżej popijanie kawy z grochów. ;-)
Anonimowy, mój kubek wskoczył na miejsce wielkiego kubka, który wyekspediowałam z mężem do pracy!
OdpowiedzUsuń