Nawet dwóch wynalazków, a wszystko przez pogodę. Za zimno na rozbieranki na dworze, w domu nieciekawie, zdecydowałam więc pójść na strych. I choć nie jest to żaden retro cud, to udało nam się stworzyć całkiem klimatyczne zdjęcia, tak uważam. Drugim wynalazkiem jest tzw. kiziak, który zakrywa zbyt szeroki dekolt w miejscu, gdzie kiedyś była denerwująca mnie falbanka. Wypruwając ją nie polepszyłam sprawy, ale sytuację uratował odczepiony od starego płaszcza i zaopatrzony w tasiemki kołnierz. W szyję ciepło, bladego dekoltu nie widać i całkiem ładnie się to razem zgrało.
Even two inventions. The first one is the session in the attic as it’s too cold to take the coat off outside. And the second one is the faux fur collar which covers and warms up my pale neck. There used to be a frill which I didn’t like at all and got rid of it, but soon I realized it was a mistake. The collar saved the situation and matches the dress quite well, doesn’t it?
I oczywiście jest nowy kot, choć początkowo zaistniał problem z ustaleniem jego koloru. Poprzedni właściciel twierdził, że dostarczy szarego kota, przywiózł czarno-czarnego, a po dwóch praniach na wolnych obrotach zwierzę okazało się czarno-białe. Jest to całkiem miła kociczka, choć jeszcze trochę nieśmiała (może to przez te prania?)
My mother’s new cat. It’s female and in the beginning it was totally black, but soon it appeared to be just dirty.
To może jak ja mojego czarnego kota wypiorę, to się okaże, że jest na przykład rudy? Piękna sukienka, kołnierz ładnie się wkomponował, a i strych bardzo urokliwy!
OdpowiedzUsuńKotka zapewne się rozkręci ;)
OdpowiedzUsuńStrych przeraźliwie urokliwy ;)
Ładna sukienka i futrzak ;)
Kiziak pierwsza klasa! Super wygladasz;)
OdpowiedzUsuńswietny zestaw!
OdpowiedzUsuńkiecka świetna, pomysł na kiziaka też,
OdpowiedzUsuńchyba wyciągnę swojego futrzaka z szafy ;-)
ja myślę, że po prostu - do prana kota użyłaś za dużo wybielacza :D
magiczne zdjęcia, bardzo podoba mi się ich klimat, a sukienka - jak dla mnie - cudowna!!!
OdpowiedzUsuńKlimat jest :)...cudnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńswietne!
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs do wygrania 100zł
www.styliowo.blogspot.com
No nie, oszalałam dla tej sukienki! Nie dość że kiecka, nie dość, że drobniutkie kwiatki i krój jaki lubię, to jeszcze ten pomysł z futrzaczkiem, eech! "zazdraszczam". Rzeczywiście bardzo klimatyczne fotki!
OdpowiedzUsuńAle ładnie te strychowe zdjęcia wyszły. I mam kolejną inspirację na nadchodzący tydzień, sukienka w kwiatki i kiziak;)
OdpowiedzUsuń