I care about nature and I'm keen on green colour, hence my nickname contains the word "green". Lately I've noticed I had few green things in my wardrobe and in general, so I decided to buy some.
Koleżanka kupowała miseczki, nie mogłam być gorsza!
My friend bought some bowls, so did I!
Ikea |
Lampiony - jeden z ulubionych gadżetów. Tylko z kupnem świeczek trudno nadążyć.
Lanterns - one of my favourite decorations.
Ikea |
Zakładka to jeden z prezentów urodzinowych. Mąż do tej pory pewnie zastanawia się, co to za zwierzę...
The bookmark is one of the birthday gifts. My hubby finds it difficult to guess what kind of animal it is!
handmade |
Za oknem zające, na poduszce też (no, może jednak króliki)
Rabbits behind my window and on my cushion.
NKD |
Gdyby nie kuzynka, pewnie kupiłabym te buty w zachowawczym brązowym kolorze. Obok sukienka, której nie sposób było nie nabyć za jej śmieszną cenę.
If it hadn't been for my cousin, I would have bought the shoes in brown. And the dress was too cheap to not to buy it.
shoes - McArthur, dress- Bon Prix |
Ja jak wpadam do Ikei to jakby we mnie demon wstąpił, zostawię pół wypłaty i mówię sobie w myślach "później się będziesz martwić" :D
OdpowiedzUsuńZostawialiśmy tam duże pieniądze meblując dom, ale obecnie muszę się ograniczać do skromnych dodatków, chociaż kupowałabym wiele, nawet maskotki!
UsuńPodzielam Twoja miłość do zielonego. W garderobie mam jej mniej, więcej w dodatkach. Za to nasz salon - tak go dumnie nazywamy, jest utrzymany w tonacji zielonej. I ciągle dokupuję jakieś drobiazgi. Pozdrawiam. Za 2 godziny wyjeżdżamy do Żywca. Już się cieszę!
OdpowiedzUsuńNasz "salon" też ma zielone ściany. Miłego pobytu w tych pięknych okolicach!
UsuńZielony to magiczny kolor, wróżkowy:) Dobrze że wybrałaś zielone buty, są cudne!!! No i zające jak z Alicji, uwielbiam!!! Sowa skradła moje serce, z takim zwierzem można czytać:)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mąż przeczyta ten komentarz i będzie w końcu wiedział... ;-)
UsuńŚwietnie te buciki! Ten kolor nazywam "elfickim", jest bajkowy :)
OdpowiedzUsuńoj ta Ikea, wodzi na pokuszenie!
OdpowiedzUsuńTeż lubię zielony kolor, 20 lat temu miałam total fazę na zieleń, wszystko miałam zielone, łącznie z bielizną :D
Buty masz zarąbiste!
Aż do tego stopnia nie oszalałam na punkcie zieleni! Chociaż, to musiałoby być interesujące...
UsuńMiałam tę samą fazę mając siedemnaście lat ... zielone miałam wszystko.
UsuńDzisiaj tylko zielono-oliwkowe akcenty w moim życiu, choć dla niektórych to i tych akcentów za dużo w tej kolorystyce.
Zielony to kolor służący wypoczynkowi:)))piękne rzeczy nabyłaś szczególnie króliczkowa podusia:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKolor zielony mnie uspokaja, muszę go mieć wokół siebie jak najwięcej :-)
Usuńmoje typy, to lampion i buty!:D
OdpowiedzUsuńa wiesz, że ja nie cierpiałam zieleni...do czasu, gdy zrudziałam!;)))
Tak jak ja nie przepadałam za niebieskim, dopóki sobie domu nie wymalowałam na szafirowo-niebiesko!
UsuńZazwyczaj zieleń wraca do mnie na wiosnę ... Wiosna za oknem , w szafie jeszcze jesień ;)
OdpowiedzUsuńJuż jest wiosna, a przynajmniej w mojej wyobraźni ;-)
UsuńNajbardziej podobają mi się te buty, przydałyby mi się takie:D Ładnie u Ciebie zieleń wygląda, mnie też kusi, ale poczekam aż będą pierwsze liście na drzewach i wtedy radośnie wskoczę w zielone ubrania:D
OdpowiedzUsuńJa przywołuję usilnie wiosnę tymi zielonościami :-)
UsuńJa tez lubie zielen, naturalnie mi w niej…
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie miseczki i lampion. A zestaw ciuchowy fajnie wygladalby wlasnie taki jak pokazalas, w monozieleni roznych odcieni…;)
Pozdrawiam. Anka
Zieleń to super kolor, bo każdemu w nim do twarzy! Spróbuję się tak ubrać kiedyś, zgodnie z Twoją radą.
UsuńJednym słowem: grasz w zielone! pasjami przepadam za tym kolorem, mam podobne buciorki, tzoje sa przepyszne, i cała reszta, bardzo, bardzo w moim typie, mniammm
OdpowiedzUsuńw mojej szafie niewiele zieleni i chyba czas to zmienić, może wraz z nastaniem wiosny i w mojej garderobie znajdzie się coś tak optymistycznego :)
OdpowiedzUsuń