wtorek, 5 lutego 2013

Dawno ich nie było

Mamy na ich punkcie kota. Co prawda nie są nasze, ale planujemy własnego sierściucha, może gdzieś koło czerwca. Maciek przejął po mamie i babci miłość do nich i doprasza się o jakiegoś. Póki co, zadowalamy się ich odwiedzaniem, a czasem one wpadają do nas. Głównie żeby się najeść i pospać na ciepłym kaloryferze.

Maluch z wąsami i brodą to istny diabeł tasmański, wszędzie go pełno i wystarczy palcem ruszyć, aby rzucił się do gryzienia i drapania. Nawet nieproszony ostrzy sobie na nas zęby. Kiedy mu zabierać jedzenie, warczy. Moja propozycja imienia dla niego to Szajbus, ale pewnie skończy jako Mruczek czy Kitek, bo prawo nadawania kotom imion przeszło na najmłodsze pokolenie, zwłaszcza na bratanicę.


Poskromienie złośnika


Patent na wąski kaloryfer - łapa na stół


10 komentarzy:

  1. Kociak słodki a nam niestety zgubił się kot tej zimy.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten problem, u nas z kolei giną pod kołami samochodów. Te mądrzejsze dożywają sędziwych lat, ale najpierw dostają ze dwie nauczki czyli potrącenia. Mimo wszystko nie jestem za trzymaniem kotów na siłę w domu. Muszą mieć swoje ścieżki.

      Usuń
  2. hehe ten plamek Szajbus jest świetny! podoba mi się bardzo jego spojrzenie! spojrzenie szaleńca ;)

    I dobrze, ze planujecie wejść w posiadanie sierściucha. Słyszałam jak pozytywnie te zwierzęta wpływają na ludzi. Mnie fascynują umiarkowanie, ale np sfinksem czy devon rexem bym nie pogardziła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat na mojego męża kot może wpłynąć negatywnie... Ale co tam, przegłosowaliśmy go z Maćkiem, będzie kot. Co do ras - to wolę bardziej sierściuchowate niż sfinksy czy devony (tu małe 'ble'), i choć podobają mi się maine coon, pewnie będziemy mieć uroczego dachowca. Na wsi takie wychuchane stworzenie mogłoby szybko zakończyć żywot, a nie planuję więzić kota w domu.

      Usuń
  3. świetny! i ten umorusany czarny pysiek ;)
    niestety nasz tryb zycia nie sprzyja zakoceniu. MOże kiedyś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W temacie szczurów, nigdy nie umiałam pogodzić miłości do gryzoni z uwielbieniem kotów. Te ostatnie, choć domowe, polują na myszy i ptaki, więc ich przyjaźń z myszowatymi wykluczona. Po erze szczura stawiam na kota.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Co prawda nie wiem co to "kożurki", ale brzmi sympatycznie ;-)

      Usuń
    2. kocurki>> koczurki>> kożurki ;-)

      Usuń
  5. Fajny Blog bardzo dużo informacji zapisałem w ulubione, na pewno będę odwiedzał - pozdrawiam dj na wesele

    OdpowiedzUsuń