piątek, 12 kwietnia 2013

Mgnienie oka czyli siedem lat

Tyle dokładnie minęło dziś, przed godziną, od momentu gdy na świat przyszedł Maciek. Było mu spieszno, więc nie sprawił kłopotu i nie męczył długo mamy. Zapłakał, złożył łapki do "amen" i zesiusiał się. A potem przeżyliśmy razem siedem lat i właśnie znów śpi w moim łóżku, bo w weekendy ma na to przyzwolenie.



11 komentarzy:

  1. 100 lat albo i więcej dla Maćka:)))dużo zdrowia i radości życzę Maćkowi i rodzicom:)))))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczny Maciuś! Nie pamiętam go takiego :(

    Wszystkiego najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego NAJ! dla jubilata...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech mu się wiedzie w życiu jak najlepiej !

    OdpowiedzUsuń
  5. ale urósł! wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, mój synuś na dzień dobry też się zesikał, prosto na pana doktora :D

    Wszystkiego najlepszego dla Maćka! Niech tak zawsze olewa trudy, z optymizmem zdobywa co chce:) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiejętność olewania trudów życiowych Maciek posiadł błyskawicznie i świetnie mu to idzie po dziś dzień!

      Usuń
  7. Wszystkiego najlepszego dla Macka!

    OdpowiedzUsuń
  8. prawie się nie zmienił!!! tylko urósł!:D fajny chłopczyk!!! czas tak szybko pędzi, że szok! ani się obejrzysz, a na studia Ci pójdzie;)
    ja na razie przeżywam katusze gimnazjalne;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko chciał iść na te studia! Ja również przeżywam katusze gimnazjalne, tylko od trochę innej strony :-D

      Usuń
  9. SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE CIEPŁE ŻYCZENIA DLA NASZEGO URWISA!

    OdpowiedzUsuń