piątek, 6 kwietnia 2012

Powrót lat 70 / Back to the 70s


Dzisiejszy dzień rozpoczął się niespodzianką - zawartością starych żeliwnych rur w wannie, więc przeczuwałam, że później nie będzie lepiej i miałam rację. Zgubiłam w lesie bransoletkę nabytą 2 dni wcześniej, a odległość 120km pokonywaliśmy przez 3h w przedświątecznych korkach. Wieczorem pan ze spółdzielni oznajmił, że awarię trzeba naprawić na własny koszt.  Gdy dołożyć do tego 3 stopnie ciepła, można spokojnie użyć określenia – katastrofalny dzień.

Kupienie jesionki na wiosnę i zakładanie opaski na biedne uszy i czoło wcale nie są przesadą! Co prawda moje nakrycia głowy wywołują umiarkowanie pozytywne reakcje, ale gwiżdżę na to, bo już nieźle zaprawiłam zatoki i nie mam zamiaru być chora na święta. 

The first thing we saw in the morning was dirty water from the sewage system in our bath. I thought later it wouldn’t be better and I was right. I lost my new bracelet and we got stuck in the traffic jam. Moreover, it was 3 degrees outside and I was freezing. I’ve bought a warmer coat recently and I keep wearing my headbands, although people look strangely at me and I don’t think they like it. I don’t care about it as I’ve caught a little cold and I don’t feel like being ill for Easter.




11 komentarzy:

  1. Do twarzy ci w tej opasce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale masz plaszczyk rewelacyny! swietnie wyglądasz!widzisz,los bywa zlosliwy nawet czesciej niz czasem, no i to prawda o tym, ze nieszczescia chodza parami. wytrwalosci w walce zycze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Życzenia wytrwałości przydadzą się, bo nastąpił ciąg dalszy nieszczęść :-(

      Usuń
  3. jeśli chodzi o moje nakrycia głowy, to wzbudzają podobne reakcje...i też mam,to w nosie;)))
    opaska fajna..na dodatek w jednym z moich ulubionych kolorów!
    płaszczyk będziesz nosiła długie lata, bo taki klasyczny krój i kolor nigdy z mody nie wychodzi!
    brąz z kobaltem, to też udany duet!!! podsumowując - wyglądasz ekstra!!!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło wiedzieć, że mam towarzyszkę niedoli ;-) I dzięki za komplement.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. golf i opaska mają świetne kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wyglądasz Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam, że pokażesz na głowie jakiegoś strasznego cudoka, a tu taka milusia opaska:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Przegapiłam gdzieś ten wpis w natłoku zdarzeń i różnych innych przyczyn losowych.
    Awarii współczuję i feralnego dnia również. Całe szczeście, że takie pechozole zdarzają się raz na jakiś czas, bo cżłowiek zwariowałby.
    Mam identyczny golf !
    Bardzo udany ten powrót lat 70 :D
    Choć ja za brązami/beżami nie przepadam, to w Twoim wydaniu wygląda super. A opaska jest świetna

    OdpowiedzUsuń