Mąż w domu, słońce na niebie,
kwiaty na drzewach i nowy koszyk na rowerze – wszystko na miejscu więc i radość
w sercu. Syn biega na boso, tarza się w piasku i pije ogromne ilości wody z
sokiem babcinej roboty. Królica przysiada na zimnym betonowym progu, bo jej za
gorąco. Kocica nawet nie zamierza wychodzić na polowanie,
łypie okiem oznajmiając: gorąco! Długi weekend majowy zapowiada się wspaniale!
Mimo wszystko…
My husband at home, the sun in the sky, trees
in blooming, the new shopping basket on my bike – everything’s in the right
place, hence there is happiness in my heart. My son’s walking barefoot, getting
dirty, drinking a lot of water with handmade juice. The rabbit sitting on the
cold concrete doorstep and the cat which seems to say with her one eye : it’s
so hot! The long weekend is going to be great!
Sukienka kupiona w lutym, sorry za brak pasteli ;-) |
Ojej - te zwierzaki są takie urocze <3 Miło się patrzy na zdjęcia z tego posta - piękne kwitnące drzewo (czy to wiśnia?), stylowy rower... i Ty idealnie pasująca do tego obrazka ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Joanna
Tak jest, to wiśnia! Dzięki!
Usuńczyli wszystko na swoim miejscu..........
OdpowiedzUsuńTo się nazywa szczęście !!!
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka :)
No tak... Pasteli brak ... ;-) :D Ale za to jaka sukienka ! Baaardzo mi się podoba wzór na tkaninie.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia zwierzaków ! A Ty i synek wyglądacie razem uroczo.
A w ogóle to robiłaś coś z włosami ? Jakieś takie krótsze mi się wydają, hmm.
Brawo za spostrzegawczość!Włosy ciachnięte jeszcze krócej niż ostatnio, na upały w sam raz.
UsuńI bardzo bardzo ta decyzja mi się podoba :D
UsuńJestem ciekawa jak wygląda cięcie z tyłu. Oo tak, krótsze włosy bardzo ułatwiają żywot w okresie letnim- szyja oddycha swobodnie ;-D
Wszystko wygląda cudnie i takiej majówki życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne foteczki :)
OdpowiedzUsuńskładam reklamację. na zimę rzadko narzekam.
OdpowiedzUsuńa dla mnie już jest za gorąco...
;-)
Też nie przepadam za upałami na dłuższą metę, ale dopiero się zaczęły więc jeszcze nie marudzę :-)
UsuńJaki dostojny król :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia!!! rower masz świetny! przydałby mi się taki na zakupy:D
OdpowiedzUsuńkrólica na progu - też bym wybrała taką miejscówkę :)
OdpowiedzUsuńfajna kiecka i nic jej nie ujmuje brak pasteli,
a kwitnące drzewo w tle wygląda cudownie