Ten wzorek był mi do tej pory bardzo obcy i rzadko podobał mi się na
jakimkolwiek ubraniu. Ostatnio jednak dostałam (czyt. wyłudziłam) od
koleżanki poniższą sukienkę i ona akurat przypadła mi do serca. A że mam teraz trochę czasu oraz na podorędziu szofera, fotografa i "stylistę" w
jednym ("Coś się tak ubrała jak na pogrzeb?"), pogoniłam jego i ferajnę
dzieciaków nad rzekę. Pogoda zupełnie nie na majówkę, ale co odważniejsi rozłożyli kocyki i grillowali. Myśmy szukali spóźnionej wiosny, która rok temu o tej porze buchała okwieconymi drzewkami, a dziś dopiero zaczyna się zielenić.
Świetne foty!! Piękny plenerek!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo ładna i dla Ciebie idealna:)))majówka widzę całkiem udana:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję.Oj, wcale nie, bardzo krótka ze względu na pogodę. Liczymy na lepszą jutro i w pozostałe dni majówki.
OdpowiedzUsuńhe he, mam fote w identycznej pozie na powalonym drzewie;)
OdpowiedzUsuńUwierz mi, niełatwo było przybrać jakąkolwiek pozę, bo pień śliski i wcale nie tak nisko nad ziemią jak się wydaje.
UsuńZAJEBIŚCIE wyglądasz! Bardzo treściwy ten Twój stylista. Myślę, że przydałby się taki w mediach dla gwiazd:))
OdpowiedzUsuńTaki komplement w ust... klawiaturze Sivki to naprawdę zaszczyt!
UsuńPanterka w takim wydaniu (nie do końca kolorystycznie zwierzęcym) jest nawet i fajna, chociaż ja mam nadzieję, że ten wzór nigdy nie zagości w mojej szafie :) Ale bardzo podobają mi się wzory typu: krokodyla czy wężowa skóra i ostatnio zachorowałam nawet na takie buty :)
OdpowiedzUsuńJakaś mała rzecz z nielubianym przez nas wzorem zawsze da się oswoić. Buty z "wężowej" skórki też już mam i na tym poprzestanę.
UsuńBardzo ładnie Ci w tej sukience, widzę, że majówka udana a u mnie od rana deszcz...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMnie się tam ten pogrzeb bardzo podoba, to mój klimat;)))
OdpowiedzUsuńPanterka widzę, wchodzi w łaski, chyba też muszę sięgnąć po mojego kota:)
co wy ostatnio szalejecie z tymi panterkami?
OdpowiedzUsuńprzez was tylko czekam, aż przestanie padać, i wyciągam swoje panterkowe balerinki ;-)
ale lubię Twój uśmiech!:))) tę sukienkę też!
OdpowiedzUsuńAj, dzięki. Staram się dbać o zęby ;-)
Usuńmi jakoś też z panterką nie po drodze, ale ta wersja bardzo mi odpowiada
OdpowiedzUsuńŚwietne fotki , piękny uśmiech ! Niezła stylówa ....
OdpowiedzUsuńTwój fryz mi się tak bardzo podoba, że Ci aż zazdroszczę i chcę taki sam,więc nie marudź na cięcie bo jest naprawdę zarąbiste. Mój fryzjer niby mnie słucha, ale chyba nie potrafi dokonać tego co ja mam na myśli,a i tak samo jak u Ciebie- po wizycie było pięknie, bo ułożone fajnie, naciągnięte na szczotce, wzmocnione dobrym lakierem. Tak do pierwszego mycia, a później czapka na głowie. Też mnie korci, żeby znów ściąć włosy na krótko, ale sama nie wiem. Na razie trwam, to może i Ty wytrwasz.
OdpowiedzUsuńTwoim zestawem jestem zachwycona! Kurtka, sukienka, buty, i ach te Twoje nogi!!!
Nosząc ten zestaw pomyślałam, że Ruda założyłaby coś takiego, tylko koniecznie z cięższymi butami! Co do włosów - nie wytrzymałam...
UsuńPantera, że tak powiem, bardzo łagodna i chyba skrzyżowana z kameleonem, bo kolorystycznie dopasowała się do lasu;)
OdpowiedzUsuńRamoneska też super!
Rozszyfrowałaś mnie - to miał być kamuflaż!
UsuńWspaniale wygladasz! a zdjecie na tej sosnie jest genialne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
swietne sa takie plenery! a sukienka, milutka, mówi to pożeraczka sukienek! :)
OdpowiedzUsuń