Yeti pod wiatrakiem
Zimowe popołudnie. Dystyngowana dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka na ulicy członka Greenpeace.
- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek??
- To nie norki, to poliestry.
- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?!
Wczorajsza pogoda sprzyjała założeniu moich "poliestrów", a że już wystarczająco dzięki nim i obcasom rzucałam się w oczy, całość w neutralnych brązach (taki kamuflaż, trochę nieskuteczny).
Wiatrakowi za rok stuknie setka, i chociaż co roku mijamy go w drodze na cmentarz, dopiero wczoraj zakradliśmy się zrobić kilka zdjęć telefonem.
No to telefon ma moc:), bo bym się w życiu nie domyśliła. Naprawdę niezła jakość. I futrzak fajny. I kozaki:). A właściwie to całość:).
OdpowiedzUsuńDzięki! Pod spodem nuda, więc się nie rozbierałam, a zresztą pod wiatrakiem mocno wieje, jak to pod wiatrakiem :-)
UsuńTakiego futrZaka szukałam dwa lata , kupiłam inny ... Więc wiesz co czuje oglądając Ciebie w nim .. Wstrętną zazdrość ;))
OdpowiedzUsuńA tak poważnie super wygladasz !
Ja często czuję taką wstrętną zazdrość! Tyle rzeczy chciałaby mieć kobieta w swojej szafie! Dzięki!
Usuńa mi własnie takiej kamizelki futrzanej brakuje!!
OdpowiedzUsuńmoże coś zakupię na wyprzedażach w grudniu :))
Swoją nabyłam kilka dni temu w sh, chociaż też rozglądałam się za taką wcześniej.
UsuńŚliczną masz tą kamizelkę:)! Piękne tło! Pozdrawiam serdecznie :)!
OdpowiedzUsuńHmm... Mnie bardziej podoba się tło niż kamizelka :-)
Usuńmam ogromny sentyment do wiatraków, tak niewiele ich już pozostało, a futrzak pełen uroku i ciepła jak podejrzewam
OdpowiedzUsuńNa cmentarzach wieje nawet w ciepłe dni, także futrzak się przydał. Wiatraki uwielbiam!
UsuńJa też się nie zorientowałam, że zdjęcia robione telefonem.
OdpowiedzUsuńKamizelka jak najbardziej ok, a o wiatraku nawet nie wspomnę!
Jeszcze nie zwiedzaliśmy go w środku, więc mam nadzieję, że się wybierzemy, gdy będziecie kiedyś u nas.
Usuńjak mogłaś dopiero teraz uwiecznić taki piękny wiatrak!!! no dobra...daruję Ci...za te poliestry:D:D:D
OdpowiedzUsuńsuperancko wyglądasz pod tym wiatrakiem w tym zestawie!!!!
No tak... Stałam tyle czasu przed szafą i zastanawiałam się, w czym będę pasować do wiatraka ;-D Trud się opłacił! :-)
UsuńPiękny dialog:D
OdpowiedzUsuńA poliestry wyglądają w zestawieniu z brązami świetnie:)
Dobry telefon, mój poprzedni aparat gorsze zdjęcia robił:p
To akurat "zabawka" mojego męża, bo mojego telefonu lepiej z kieszeni nie wyciągać...
UsuńTo dobrze, że chociaż jeden dobry telefon jest w rodzinie;)
UsuńPoliestry też chcą żyć;)
OdpowiedzUsuńDobrze Ci w tym futrzaku i do tego jeszcze paskiem się omotałaś - trochę zazdraszczam, bo na mnie źle by to wyglądało;)
Mam to szczęście, że jestem długa i do tego wydłużyłam się obcasem, bo w przeciwnym razie w ogóle bym nie wyglądała, bez względu na pasek ;-)
UsuńFuterko bardzo ładne:)))Też podoba mi się to że jest ściągnięte paskiem:)
OdpowiedzUsuńBez paska czułam się... ociężale!
UsuńWiatraki ... ech, kiedyś to były wiatraki... Teraz te nowoczesne, które się widuje po świecie, to już nie to samo. Tym bardziej fajnie, że masz taki obiekt tak blisko. Uniesień wiatrakowych doznawałam dawno temu w wiatrakowym raju w Holandi:)
OdpowiedzUsuńO tak, Holandia... Mmm, wspomnienia sprzed kilku lat.
Usuńno proszę!
OdpowiedzUsuńi zupełnie nie szkoda ci było tych polyestrów? ;-)
ktoś tu jest tak jakby gruboskórny i nieczuły ;_)
oczywiście żartuję.
sama się już nie mogę doczekać, kiedy wyciągnę z szafy kołnierz z polyestrowego lisa :-)
A nie, poliestrów mi nie żal, bo to szkodniki ;-)
UsuńNie było mnie klika dni, teraz nadrabiam braki. Uwielbiam wiatraki. W rodzinnych stronach mojego męża juz upatrzyłam sobie jeden, przy którym też chciałabym w przyszłości fotki... Szkoda, że te nasze rodzime, tak niszczeją... Patrzę na Ciebie dzisiaj , patrzę i znów mam skojarzenia: Smukła Łania, która zabłądziła w okolicy. Rewelacyjnie Ci w futrzaku, botki na takich nogach - też fantastyczne. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie bardziej czułam się jak Yeti niż jak łania - futerko znacznie pogrubia! Dziękuję za pozytywniejsze skojarzenia!
UsuńŁania, zdecydowanie łania... Mój Ty Panie Boże, może i futerka pogrubiają, ale na pewno nie tak szczupłą zgrabną dziewczynę...
UsuńChętnie wskoczyłabym w ten zestawik :)
OdpowiedzUsuńFajna kamizelka ładnie kolory i brawa dla fotografa świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńdobre! a kozaki to ci chyba z nóg sciągnę! sa zawaliste i pięknie wygladaja na twoich zgrabnych nogach! :) całość wyśmienita, sceneria dopasowana do zestawu lub odwrotnie.
OdpowiedzUsuńMnie te Twoje poliestry urzekły bardzo. Sama takich szukam:)
OdpowiedzUsuń