W miniony weekend odwiedziłam sporo miejsc, ale pierwsze, do którego skierowałam swe kroki, to ostoja Magdy - mojej fryzjerki i psychoterapeutki w jednym. Magda nie tylko wyczaruje nową, wymarzoną fryzurę, postawi przede mną słodkości i kawkę, ale skomplementuje i podniesie na duchu. Słowem - mogę na nią liczyć jako na dostawcę karmy dla duszy i ciała!
During the last weekend I've visited many places, but the first one I went to was Magda's home. She's done my new hairstyle, fed me with yummy sweets and showered a lot of compliments on me. She's not only my hairdresser but my psychoterapist as well!
pants, cap - Lidl / shoes - Ryłko / top - TkMaxx
Fajna fryzurka :) i spodnie :)
OdpowiedzUsuńŚciągaj te czapę , fryzurka świetna, bardzo Twarzowa . Oj takiego fryzjera potrzebuje który by ogarnął ten nieład i coś wyczarował . Nawet gdyby miało to byc na łyso ... Byle twarzowo i prosto
OdpowiedzUsuńCzapa miała pokazać uniwersalność fryzury - i pod czapę i bez niej dobra tak samo!
UsuńProponuję wybrać się do Magdy :-) Dałam radę dotrzeć ja, dasz radę i Ty!
Dokladnie to samo chcialam napisac co Ania: sciagaj czape!!! Genialna fryzurka!!
UsuńI zestaw ciuchowy tez, spodnie i buty swietne.
Pozdrawiam. Anka
Grumpy, bardzo dziękuję Ci za miłe słowa:*
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz i na żywo jesteś jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach;)
Powtarzaj mi tak jeszcze, w końcu uwierzę :-)
UsuńJestem pod wrażeniem, że Magda umie tak twarzowe fryzury wyczarować. Twoją poprzednią też się zachwycałam, ale teraz też nie da się nie zachwycać. Pięknie Ci:) Jak już pisałam pod postem u Magdy, moje pierwsze skojarzenie to Coco Chanel, nie mam pojęcia czemu, może przez Audrey Tautou.
OdpowiedzUsuńMasz rację, te beznadziejne włosy to rzeczywiście może być sprawka wody. Dla odmiany, jak byłam w Beskidach to co bym nie nałożyła na włosy, wyglądały pięknie.. czar miękkiej wody;)
Dziś byłam w kolejnym dm, bliżej centrum i niestety nie było nic innego niż l'oreale, welle, syosy i schwartzkopfy:( Ale nie poddaję się i będę szukać dalej!
W pracy z kolei ktoś porównał mnie do Audrey Hepburn.
UsuńTrzymam kciuki za poszukiwania!
Śliczna fryzurka:)))i bardzo fajne buty:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTaki "dostawca" każdemu się od czasu do czasu przydaje...
OdpowiedzUsuńwow- super wyglądasz w takim ubraniu.
OdpowiedzUsuńwow2 - pozazdrościć terapeuty.
wow3- fajnie, że znajomość ( chyba już przyjaźń) rozkwita.
Świetna fryzurka
OdpowiedzUsuńTeż bym się kiedyś chciała dostać w ręce Madzi:)))
OdpowiedzUsuńMa dobrą rękę - fryzurka nowoczesna! Pasuje do tej czapy! Co nie znaczy, że masz ją pod nią chować;)
butki, butki lubie!
OdpowiedzUsuń