Oto efekt naszej wyprawy na Wystawę:
Zaglądamy tam co roku, ale jeszcze nigdy nie skusiliśmy się na żadne zwierzę. Z perspektywy czasu myślę sobie, że tym razem musiało mi nieźle zmrozić mózg po drodze, skoro zapałałam chęcią przygarnięcia kolejnego zwierzaka. W planach był kot, oczywiście po tym jak nasz szczur zamknie już oczy na wieki, ale na u s i l n e p r o ś b y d z i e c i, ekhm ekhm, kupiłam królika „na spółkę” z bratanicą, do podrzucenia i wychowania babci. Zapomnieliśmy o ważnym szczególe – kocicy, a właściwie diablicy tasmańskiej, która z króliczka miałaby niezłą uciechę. Zatem puchowa kulka wylądowała w naszym, i tak ciasnym, mieszkaniu i, patrząc teraz na nią, upewniam się w przekonaniu, że w dniu jej zakupu naprawdę stało mi się coś w głowę. Nie dość, że nasze kable są znów niebezpieczeństwie, mam podwójną ilość porozsypywanych wszędzie trocin, to jeszcze budzi mnie w nocy chrupanie. Tak, urządziłam się nieźle. Ale puchata kulka, Gaba Kulka, aka Gabi, Gabrysia czy jak sobie kto życzy, ma spore szanse na szybkie odejście w zaświaty, bo podobno miniaturki tak mają.
Śliczny! A u nas od kilku dniu mieszka malutki piesek,a właściwie sunia :D :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się na blogu nowym członkiem rodziny!
Usuńooo słodki króliczek <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudowności!!! śliczności!!! no zachwycam się tym maleństwem -
OdpowiedzUsuńnie wiem czy Cię pocieszę, ale moja królicza miniaturka żyła ponad 7 lat! uwielbiałam ją, ale strasznie przeżyłam jej odejście więc drugiej sobie już nie sprawiłam i nie sprawię
największy problem miniaturki mają z jelitami i trawieniem, pod żadnym pozorem nie można dawać jej do jedzenia niczego wilgotnego - sałata po umyciu musi być dokładnie wysuszona
Dziękuję za radę! W razie czego wiem już kto jest ekspertem w dziedzinie chowu króliczków :-)
UsuńŚliczny jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkocham te małe śliczne stworzonka!! i już nie umiem żyć bez takiej puchatej kulki!
OdpowiedzUsuńnie chce Cię straszyć ale pewna miniaturka u mojej rodziny żyje już około 5 lat, w sumie to dziwne jak na królika
OdpowiedzUsuńja mam rybki, nie hałasują, nie trzeba ich szukać po mieszkaniu:)
Rybek nie da się pogłaskać :-)
Usuńsliczny futrzak,ale jego pani to niechaj tak nie liczy na jego predkie zejscie - niektore miniaturki zyją b.dlugo;))
OdpowiedzUsuńNo to Cię zmartwię. Króliki miniaturki mogą żyć nawet 10 lat. Mój Stefan ma już 6 lat i nie wygląda jakby miał się wybierać na tamten świat. Powodzenia z nowym członkiem rodziny:)
OdpowiedzUsuńjaki słodki!!!syn mnie męczy o królika, ale mamy juz psa, żółwia i rybki, którymi oczywiście ja się opiekuję, więc nowe zwierzę odpada;)
OdpowiedzUsuńmoj kicak ma już dwa i pół roku, i jest coraz bardziej ehmm "upierdliwy" :P więc jeśli będziesz mu poświęcać mało uwagi to będzie Ci robił na złość :)
OdpowiedzUsuń