Guziczki w wypatrzonych na Allegro butach kompletnie mnie rozbroiły, więc postanowiłam wziąć się za licytację i dość łatwo zostałam właścicielką tych trzewików. Nosków brak – na przekór najnowszym trendom na te wyostrzone. Markę Clarks uwielbiam, żadne buty tej firmy nie zawiodły mnie w kwestii wygody, tylko zawsze rozchodzeniu nowych towarzyszy lekki ból dużego palca u lewej nogi, pamiątka po Rozbójniku, który nadal panoszy się na podwórku.
Buty śliczne też takie chcę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie fajne zdjęcia ! Pomysłowe :D
OdpowiedzUsuń(przy okazji, bardzo lubię lentilky :D )
A trzewiki mocno retro,super! Czasem na all, można upolować coś ciekawego,ale trzeba nieźle się 'nakopać'.
Co do koguta, to co za potwór !!! Mam uraz do kogucich paskudów, bo w dzieciństwie kilkakrotnie podziobały moją głowę :/
Ja nienawidzę całego ptactwa przez koguta z dzieciństwa, brrr!
UsuńHa! A mnie w dzieciństwie pogoniły gęsi!:-D
OdpowiedzUsuńButy na stopie poproszę. Bo tylko wtedy mogę orzec, czy ładnie leżą(stoją?):D
OdpowiedzUsuńButy na stopie będą wkrótce,nie ma innego wyjścia jeśli się posiada trzy pary na krzyż ;-)
Usuńcoś mi się zdaje że buty w Twoim stylu:)
OdpowiedzUsuńHa ha! Jakbym słyszała moja koleżankę I. "To jest w twoim stylu". Ładnie brzmi i mnie nie obraża ;-)
Usuńkurczę, forma "guzików/sznurówek" w bucikach strasznie mnie zachwyca! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://szaroscgwiazd.blogspot.com/
Bywam u Ciebie, a byłam zanim Ty zajrzałaś tutaj.
Usuńja ostatnio boleści stóp zaznaję, przy próbie rozchodzenia butków hush puppies.
OdpowiedzUsuńmiały być mięciusie jak takie przytulaśne szczeniaczki,
na razie jest płacz i odciski ;-)