Dzisiejszy mój strój został dogłębnie przemyślany i
skompletowany po wnikliwej analizie zasobów mojej szafy. Zasadniczym elementem
stał się tu dodatek w postaci plecaka (które to ostatnio święcą powrót do łask
mody) o nieco futurystycznym kształcie. Do niego dobrałam starannie pasujące
kolorystycznie rękawiczki z niesamowicie miękkiego materiału. Całość została
utrzymana w niewychodzącym z mody połączeniu brązu z pomarańczem. Nie można
zapomnieć o stylowych letnich kozakach wieńczących to sobotnie dzieło.
P.S. 1 Post ten dedykuję mojemu mężowi z nadzieją, że nie
zapomniał jak wyglądam.
P.S. 2 Wiem, że Prima Aprilis był w kwietniu, ale ja zawsze
załapuję wszystko z opóźnieniem…
P.S. I know
that the April Fool’s Day was a long time ago, but I couldn’t resist…
Dla mojego brata również wybrałam strój w podobnym klimacie :-D
A zdjęcia kiepskie, bo zapomniałam zmienić ustawienia w aparacie :-(
he he,ekstra! co niektore bloggerki mogą pomyśleć, że się z nich nabijasz;)
OdpowiedzUsuńA broń Boże! Ja po prostu traktuję modę jak zabawę :-)
Usuńwiem,wiem;)
UsuńAhahahaha, to się nazywa być stylowym zawsze i wszędzie ;D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do obserwowania mnie :3
xoxo, M. // http://themintmind.blogspot.com
nie no plecak pierwsza klasa! zazdraszczam ;) muszę też poszukać czegoś w tym stylu bom zupełnie passe z moją zwykła torebisią ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie rozejrzyj się za takim cudem, nie dość że modny to jeszcze wygodny w użytku ;-)
UsuńJest bosko:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:):) bardzo modnie widzę tu wpływ ostatnich pokazów Chanel i nie tylko;)
OdpowiedzUsuńOo tak, bardzo futurystyczne dodatki !!! ;D Jako, że uwielbiam stylistykę lat 60, to ten zestaw baaardzo do mnie przemawia :D
OdpowiedzUsuńA zdjęcie nr 2 - mistrzostwo !