czwartek, 10 maja 2012

To była wietrzna niedziela / On some windy Sunday


Ostatnio wzięło mnie na niebieskości, a jeszcze konkretniej na spodnie (i kardigan dla syna), które to bardzo zwracają uwagę na me odnóża, ale co mi tam, bo jestem teraz super modna i czuję się o połowę młodsza ;-) Żeby czasem nie poczuć się zbyt smarkato, zrównoważyłam poważniejszą górą. A od butów nie mogę się odczepić, bo są ultra lekkie i tak wygodne, że pozwalają stopom odpocząć od typowo letniego obuwia, które już zdążyło je poobcierać w wielu miejscach.
A syn pozuje dla taty. Buziaki!

I've been keen on blue lately, hence my new trousers and my son's cardigan. As the trousers are so clear-cut, I put on a calm top to balance them. And I keep wearing these shoes as they're light and comfy, just perfect for my delicate feet, hurt by other summer footwear. 

My son agreed to pose for his daddy.Kisses!





9 komentarzy:

  1. A mnie się bluzka podoba! Nie powiem, zrównoważana całość też:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie całość wygląda ! Bluzka,buty, spodnie ( !!!), wszystko naprawdę mi się bardzo podoba. Ty mi się w tym odzieniu podobasz ! :D
    A odnóża ;D masz bardzo zgrabne, więc jak najbardziej takie spodnie wskazane ! :))
    Zdjęcia syna świetne ! Fajny z niego gość ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu syna, rzeczywiście fajny choć czasem nieznośny gość :-D No i dzięki za całą masę dotychczasowych komplementów. Należy Ci się za to duża czekolada ;-)

      Usuń
  3. Super masz to wdzianko w kropeczki (?) Kropeczki to ostatnio moj ulubiony,obok kratki, wzor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kropeczki to też moja miłość! Takie drobne groszki, bo dużych nie lubię.

      Usuń
  4. Groszki są wszędzie :) i nie znam takiej, co koło groszków przechodzi obojętnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny zestaw podoba mi się kolor spodni, synuś uroczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń