wtorek, 19 marca 2013

Grrrr i dżinsowa kamizela

Mam taki nastrój, że mogę tylko narzekać, a znacznie przyczynia się do tego pogoda. W nocy dosypało nam 15cm śniegu, chyba specjalnie na złość mnie, tak to odczytuję. Wszystko biorę do siebie, wszystko mnie drażni, masakra jakaś. Nie ja jedna jestem meteopatą, ale przydomek 'grumpy' do czegoś zobowiązuje, prawda? 
I tak, dzięki aurze, w połowie marca zaopatrzyłam się w kolejną ciepłą dżinsową kamizelę, która grzałaby moje starcze plecy i kark. Wzięłam ją właśnie przez ten miły w dotyku bury miś, mimo że musiałam dać do zwężenia (ale nie na tyle, żeby nie móc założyć WIOSNĄ na cienką kurtkę). W uszach srebrne okrągłe blaszki, na szyi kolorowe winogrono, które słabo widać, bo nie wiem ki diabeł, ale raz zdjęcia na tle tej ściany są wyraziste, drugim razem rozmyte, mimo lepszego światła.




18 komentarzy:

  1. tralalala u mnie to samo, śnieg sypie od wczoraj wieczora bezustannie. i właściwie nie wiem dlaczego tralaluję skoro mi też biały puch działa na nerwy. A może to z pocieszenia, że nie tylko nad pyrlandię zima powróciła? To jeszcze napiszę, że ja jestem na gigantycznym wnerwie nie wiedzieć czemu. Cholerne zmiany ciśnienia, to pewnie przez to.
    No dobra, to se ponarzekałam, a co tam.
    Na pocieszenie napiszę Tobie, że masz zarąbistą melanżową bluzkę i Ci jej zazdroszczę.I tej drugiej szarej melanżowej również zazdroszczę. Wisior widać, jak się zdjęcie otworzy w nowym oknie :D. Ciekawy jest!
    a kamizela nie w moim stylu, ale muszę przyznać że Ty bardzo dobrze w niej wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżins przez wiele lat nie był przeze mnie uważany, a tu nawet kamizelę sobie zafundowałam, więc to dopiero staje się moja bajka. To musi być ciśnienie, bo nie można czuć się aż tak dennie z powodu głupiej zimy!

      Usuń
  2. Masz świetną kamizelkę, ładnie pasuje do bluzki...i gdzie ta wiosna?...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna jest u Sivki, właśnie czytałam nowy post i oczom nie wierzę.

      Usuń
  3. Wygladasz bardzo fajnie, świetna stylizacja i ciekawy sweterek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ to nie meteopatia, tylko charakterek :D
    Albo biologia i zespół napięć... W każdym bądź razie wyglądasz gites! Bluzka z miśkiem na kołnierzu wyglądają jak rodzina :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jedyna Siva się na mnie poznała! Charakterek mam, to prawda, trudno wytrzymać ze samą sobą.

      Usuń
  5. gdyby nie zima, nie byłoby futrzaka ;-)
    a więc, są plusy tej pogody :D

    OdpowiedzUsuń
  6. futrzak super!!!
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. widać, żeś wkur..ona, znaczy zirytowana;)))
    ale kamizela chyba Ci humor poprawiła? bo świetna jest!!!
    u mnie też dowaliło śniegu:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako damy trzymajmy się wersji "zirytowana' ;-) Jest tak kiepsko, że nawet ciuchy humoru nie poprawiają, a to znaczy, że jest bardzo kiepsko.

      Usuń
  8. Kamizelka fajna ale o starych plecach to u Ciebie nie ma jeszcze mowy:)))o zimie to ja już nawet nie wspomnę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że zawsze czułam się nastolatką (hi hi), to właśnie ostatnio, najwyraźniej przez tę pogodę, poczułam się staro.

      Usuń
  9. często tak jest, że nasze ubranie odzwierciedla stan ducha. Czesto spontanicznie sięga się po takie, a nie inne kolory nie wiedząc dlaczego! A wiosna taka jak ubranie - najlepiej wleźć w coś przytulnego i ciepłego i przecxzekać do...maja? Masz bardzo zgrabne nozyska! miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń