Chwaliłam się kiedyś, że poniosło mnie do przybytku zwanego chińskim marketem i nie chcąc wychodzić z pustymi rękami (skoro już się tyle nawdychałam plastikowego smrodku), wzięłam dwie opaski. Tłumaczyłam sobie, że to dla siostrzenic, że ja w tym wieku to już tylko takie ciepłe na uszy, no ale w zaciszu domowym mogę ponosić, prawda? Zwłaszcza, że obydwie są stonowane, a ta tutaj zlewa mi się z włosami i prawie nie widać, że mam kwiatka.
Wieści z domowego frontu - jak widać mamy panele, czyli już wszystkie podłogi. Z wyjątkiem kuchni, gdzie ekipa zakłada po kilka płytek dziennie, grrr. To chyba z zemsty za to, że nie dałam im zarobić więcej i do paneli ściągnęłam ekipę z odległości 130km. Opłacało się, bo za dojazd, materiał i usługę zapłaciłam tyle, co w naszym miasteczku za same panele, więc chyba moja ekipa nie spodziewała się, że przepuszczę okazję oszczędzenia na ich robocie.
Maciek zaczął "urządzać" swój pokój.
ooo,widzę,że domek 'posuwa' się bardzo szybko. świetna ta sciana ceglana - to salon? co do zestawu - czemuś nie wstala,zebym mogla sie pozachwycac?kolory moje,styl tez,ekstra!
OdpowiedzUsuńTak, to salon, konkretnie część wypoczynkowa. Nie jesteś na bieżąco ;-) A na zdjęciach ciągle stoję, więc dziś dla odmiany usiadłam.
UsuńJak będzie top model trzydzieści plus to idziesz! I nie ma to tamto!
OdpowiedzUsuńMusiałaś wygadać? ;-P
UsuńJakia to wspaniała przygoda urządzać swoje gniazdko! Pamiętam, że towarzyszyły mi przy tym niesamowite emocje! Swietnie wygladasz i te twoje fotki pełne ekspresji!
OdpowiedzUsuńJest dużo emocji, ale nierzadko negatywnych, trzeba się uszarpać z fachowcami. Dziękuję za moc komplementów!
Usuńświetne fotki!
OdpowiedzUsuńszarości widzę a one niezwykle modne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie możesz spokojnie nosić takie opaski też poza domem:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się połączenie butelkowej zieleni z szarościami...i Twoje panele:))
..i Maciek...bo Maćki, to fajne chłopaki...wszak też mam syna Macieja:D
A czy Maćki to grzeczne chłopaki? Zaczynam się obawiać, że to imię zaopatruje właściciela w spory ładunek urwisowatości, że tak to ujmę.
UsuńSwietna stylizacja ! Piekna spodniczka, ostatnio zakochalam sie w zieleni i nabylam kilka rzeczy w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na konkurs na moim blogu http://monchanvre.blogspot.com/ Klaudia :)
Kwiatek idealnie pasuje do pięknej spódnicy:))fajnie że Maciek się zadamawia:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMaciek nie może się doczekać nowego pokoju. Pozdrawiamy równie ciepło!
UsuńPołączenie zieleni i szarości super....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPięknie siedzisz! Taka wyprostowana,że aż się sama wyprostowałam :D
OdpowiedzUsuńCo do ekip, to znam taka jedną, wyśmienitą :D
Na jednym tylko się prostuję! Tak poza tym chodzę zgarbiona, ukrywam biust jak nastolatka ;-)
Usuń