poniedziałek, 25 marca 2013

Mroźnej wiosny ciąg dalszy

 To już pewne - Szajbus został osierocony, jego mama zaginęła bez wieści jakieś dwa tygodnie temu. Czuje się najwyraźniej samotny, bo jego kumpel pies odwiedza go zazwyczaj tylko raz w tygodniu i bardzo prędko dostaje zadyszki podczas harców z szalonym kotem. Właściwie mam zakaz nazywania go Szajbusem, bo wymyślono mu przesłodkie imię Tofik, które wg mnie nijak do niego nie pasuje.

 Mąż zjechał z bezśnieżnej krainy i był bardzo zadziwiony torując sobie drogę ku domowi. Normalnie piałabym z zachwytu na widok takiej osłonecznionej bieli, pod warunkiem, że byłby to grudzień, najlepiej czas przedświąteczny. A tak przeklinam sobie pod nosem...


8 komentarzy:

  1. Ależ przecież jest czas przedświąteczny;)

    Ty mnie z tym bałwanem nie denerwuj - schowaj go!;)

    Szajbus - idealne imię dla kota, którego łaty układają się w wąsy i brodę.

    OdpowiedzUsuń
  2. haha!
    to też b yła moja pierwsza myśl- że przecież idą białe święta ;-)

    no, ale to, że nie te, które powinny,
    to nieważne ;-)
    najważniejsze że jest zima!

    OdpowiedzUsuń
  3. o nie, żaden Tofik! Szajbus pasuje do niego idealnie! W ogóle to jestem w szoku jak szybko wyrósł, zmężniał! Piękny jest.

    Niech zima trzyma jeszcze trochę! wszyscy tak narzekają, a ja dopiero przywykłam i nie chcę żeby odeszła! ;D

    Ale kurcze, galancie Was zasypało trza przyznać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle u Ciebie śniegu, że wcale mnie nie dziwi, że jest bałwan...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. kot jest cudny, ma boska czarna kokardke na pysku. ja tez unosze palec za Szajbusem;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo przedświąteczny widok tylko święta nie te:)))kot jest śliczny:)))nasz też zaginął tej zimy:Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. rany! Szajbus ma wąsik i bródkę! jak jakiś markiz wygląda!:D
    no....u Ciebie zima na całego! u mnie też podobnie...oby do lata:))

    OdpowiedzUsuń