Wiadomo, Puchatek do pracy chodzić nie musiał, ale krótki czerwony pulowerek nosił? Nosił. To ja noszę, szary. Zwłaszcza gdy choróbsko chwyta, a sezon grzewczy w pracy nie rozpoczęty.
To bardzo sympatyczny, ciepły, rodzinny blog. Podziwiam za całokształt i wytrwałość w pisaniu. To jeden z najlepszych blogów w Polsce. Zawsze czekam na nową notkę. Czy pojawią się jeszcze koty Twojej mamy?
Bardzo dziękuję, czuję się mile zaskoczona. Na dzień dzisiejszy mama ma jednego leniwego kocura Tofika (może niedługo zamieszczę coś zabawnego na jego temat), ale czuję, że ma chęć na drugiego kota, bo pyta, czy pozwolę Duśce mieć dzieci.
Ciągle się waham, bo co urosną i przestają się układać, a ja wyglądam na "zapuszczoną", poddaję się i idę podciąć. Chociaż już nie na tak krótko jak po raz pierwszy, rok temu.
Cudnie Ci w zestawie z czerwonościami. Właśnie szukam czerwonej kiecuszki. Tak pięknie zagubiliście się rodzinnie w lesie, psinka też kochana... Urocze zdjęcia. A ten kwiatek, to kropka nad I. Pozdrawiam ciepło.
To bardzo sympatyczny, ciepły, rodzinny blog. Podziwiam za całokształt i wytrwałość w pisaniu. To jeden z najlepszych blogów w Polsce. Zawsze czekam na nową notkę. Czy pojawią się jeszcze koty Twojej mamy?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, czuję się mile zaskoczona. Na dzień dzisiejszy mama ma jednego leniwego kocura Tofika (może niedługo zamieszczę coś zabawnego na jego temat), ale czuję, że ma chęć na drugiego kota, bo pyta, czy pozwolę Duśce mieć dzieci.
UsuńDziś wygladasz uroczo ... Sweterek z Roža ... Pièknie komponuke sie ze spódnica i całość tak jakoś uroczo wyglada !!!!
OdpowiedzUsuńHe he,nie wiem dlaczego wszyscy widzą różę, a to mak :-) Dziękuję!
UsuńBardzo ładny zestaw. Odgapię ;p
OdpowiedzUsuńMożesz odgapić, ale broszki na pewno takiej nie masz, bo była robiona na specjalne zamówienie ;-P
UsuńPięknie i bardzo elegancko:))))Puchatek mógłby pozazdrościć:))))Pozdrawiam bardzo serdcznie
OdpowiedzUsuńNiestety nie masz figury odpowiedniej, aby być Puchatkiem ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie do końca puchatkowo, ale jednak jestem bardziej zaokrąglona przez ten pulowerek!
UsuńZaskoczyły mnie pasiaste rękawki:), zaskoczyły na plus:).
OdpowiedzUsuńO, i paseczki wystają z kubraczka;)
OdpowiedzUsuńŁadną fryzurkę widzę, nie zapuszczasz już włosów?
Ciągle się waham, bo co urosną i przestają się układać, a ja wyglądam na "zapuszczoną", poddaję się i idę podciąć. Chociaż już nie na tak krótko jak po raz pierwszy, rok temu.
Usuńświetny zestaw, te czerwone akcenty mają niesamowita moc, dają takiego ognia
OdpowiedzUsuńcudnie wyglądasz w tej puchatkowej inspiracji
Troszkę u mnie za ponuro było z kolorami, w końcu zaszalałam :-) Dziękuję!
Usuńpodobasz mi się w takiej Puchatkowej wersji:D ten kwiatek też mi się bardzo widzi:))
OdpowiedzUsuńostatnia fotka w ramkę i na ścianę !
Takie kwiatki już zawsze będą mi się kojarzyć z Tobą i Twoim kapeluszem!
UsuńCudnie Ci w zestawie z czerwonościami. Właśnie szukam czerwonej kiecuszki. Tak pięknie zagubiliście się rodzinnie w lesie, psinka też kochana... Urocze zdjęcia. A ten kwiatek, to kropka nad I. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję, Basiu, za moc ciepłych słów i częste odwiedziny!
UsuńSzary z czerwonym pieknie sie komponuje. Na tych "siedzących " zdjęciach wygladasz wręcz zjawiskowo! Piekne zdjęcie synka i psiuni
OdpowiedzUsuń