Żarłok sprawdza, czy Maciek ma w ręce coś do jedzenia.
Cokolwiek nie wziąć w rękę - Lula już sięga zębami i trudno wyczuć, czy chce się tym pobawić, czy może zjeść.
Za nami mistrzyni drugiego planu.
Mam na sobie niepowtarzalny łańcuch, zrobiony specjalnie dla mnie przez Sivkę. Oczywiście zielony!
Zebraliśmy pierwsze orzechy z jedynego drzewa na naszym podwórku. Z rozmiaru bardziej nadają się na korale niż do zjedzenia!
Debiut mojego męża - sernik na zimno, na życzenie syna, któremu zależało tylko na efekcie tęczy z galaretek... Walory smakowe muszą docenić inni!
Dusia została w domu i nie narzekała - takie słońce na futrze to sama przyjemność!
Pięknie wyglądasz!! Genialna kolorystyka!! Świetne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dziękuję! Dziękuję!
UsuńŚwietne zestawienie - pierwsza fotka jak z żurnala :)
OdpowiedzUsuńMoja mętna mina i zwichrzony włos to oczywiście celowe zagranie żurnalowe ;-)
UsuńSuper rodzinka, psinka poważnie urosła, orzechy też mamy a Dusia to prawdziwa laska.
OdpowiedzUsuńWłaśnie - psina rośnie i nie wiem ile jeszcze urośnie! Wzięliśmy sobie ze schroniska kinder niespodziankę!
UsuńŚlicznie wyglądasz, dziewczęco. I zielony to Twój kolor :)
OdpowiedzUsuńMój, mój, a jakże! Tylko staram się go nie nadużywać, żeby mi się nie znudził.
Usuńale masz piękną spódnicę!
OdpowiedzUsuńi łańcuch!!!
A spódnica już była, była...
UsuńBardzo fajne jesienne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCoraz bardziej szarzejesz.Wcalę się nie dziwię :D Dzięki za łańcuchowy biznes:D Mogę ukraść i upublicznić fotkę????
OdpowiedzUsuńBierz co chcesz! :-D szarzeję, czyli się 'uponurniam' ;-)
UsuńA w ogóle, to zachowałam sie nieprzyzwoicie! Nie złożyłam życzeń rocznicowych! Więc z okazji przybicia piątki :D życzę Wam,żeby Was nie opuściła miłość, omijały życiowe burze, uśmiech towarzyszył i by Wam razem dobrze było! :) :) A zdjęć ze ślubu nie będzie?????
UsuńWybaczam! Dziękuję! Zdjęć ze ślubu nie będzie, bo to śmieszny ślub był i bez białej sukienki :-D
UsuńWszystkiego dobrego z okazji rocznicy! Macie już wszystko: siebie, synka, zwierzaki /będące częścią rodziny/ i ... las. Co potrzeba wiecej? :)))))
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Może jednak potrzebne jeszcze powiększenie rodziny ;-)
Usuńpodobają mi się te szarości z zieleniami...oczywiście łańcuch Sivki wymiata!!!
OdpowiedzUsuńgratulacje z okazji rocznicy! wytrzymałaś 5 lat - należą Ci się;)))
Właściwie wytrzymałam z nim 10 lat, a te pięć to już z podpisanym cyrografem ;-)
UsuńO Sivkowy łańcuch .... Mam tez i tylko inny kolor , ale tez do melanżu z szarościami ... Tylko za ciepło jAkoś ... Lato jak nic ;))
OdpowiedzUsuńZielenie lubię i podgrzybki też :))
A wiesz ze w Luksemburgu są ograniczenia co do ilości grzybów które można nazbierać ??!!
Spódnica cudna !!
UsuńTutaj wcale nie ciepło! Rano zero! Skąd te ograniczenia, tak mało mają grzybów?? Bo w Niemczech z kolei ludzie nie zbierają grzybów.
UsuńZ dbania o środowisko naturalne :)) we Francji tez są ograniczenia :)
UsuńNiemcy grzybów nie jedzą , za
Mało w nic boczku ;)
Najpierw życzę Wam dużo miłości, wzajemnego szacunku i takich cudownych chwil razem, rodzinni, jak najwięcej! Miałam już skojarzenia z pięknym borowikiem, jagodami a dzisiaj kojarzysz mi się z pierwszą odsłoną Pani Jesieni. Jeszcze nie wie, że będzie bardzo kolorowa, ale już zagubiła się w leśnym gąszczu. Piękne, ciepłe zdjęcia, zwierzaczki też przesłodkie. Komin Sivki - kropka nad i. Też sobie zamówię! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje skojarzenia! I dziękujemy za życzenia!
Usuńswietnie się wpasowałaś w klimat otoczenia, kolorystycznie rzecz jasna. Z sympatia patrzę na waszą rodzinkę, sporo tam u was wiruje pozytywnej energii, tak trzymać przez następne lata! :) Lubię do ciebie tu zaglądać.
OdpowiedzUsuń