niedziela, 31 marca 2013

Na wiosnę - bocian

Im bliżej wiosny, której nie ma, tym częściej w ramach buntu zakładam spodnie. I koniecznie ciepły sweter, bo bez tego nadal ani rusz. Plus folkowe dodatki, czyli kwiecista chusta i pas haftowany w kwiatki. W takim stroju mogę wyjść na zimny świat, np. na poświęcenie Wielkanocnego koszyczka, które u nas odbywa się w miejscu bardzo narażonym na wiatry.
Wiem, zarosła mi głowa, fryzury brak, obmyślam nową. 




4 komentarze:

  1. Folkowy psek bym skradła :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, a ja myslalam o bocianie w innym sensie... Juz drugi raz w Twoim przypadku, moze kiedys Ci wykracze, ha ha;))

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie! szczególnie podoba mi się dodanie tego paska! jest tak lekko ludowo i z humorem:))

    OdpowiedzUsuń