Nagły powrót ciepła tak mnie otumanił, że do tej pory zastanawiam się, czy wyjąć i znów odprasować letnie rzeczy, czy może dać sobie spokój, bo to ostatnie podrygi grzejącego słońca. Przypomniał mi się sierpień, wizyta mojej "psiapsiółki" i sukienka - dla mnie ideał, tylko mógłby się mniej gnieść.
A tu wersja bardziej oficjalna, ale chociaż narzutka łachmaniarska, żebym nie czuła się zbyt elegancko lecz tak jak lubię.
Mąż: "To ty kwadrat tam masz?!" Mam, proszę - tu mina specjalnie dla męża, który nie znosi mojej nadmiernej ekspresji na twarzy.
Chyba przynajmniej tę sukienkę przywrócę do łask w ostatnie "złote" dni.
I na koniec serdeczne podziękowanie dla małej blondynki za wszelką radę, pomoc i pracę włożoną w naszą znajomość:
Pięknie podsumował mąż tym kwadratem:D A sukienka podoba mi się w obydwu wydaniach i z zielenią tak świeżo i radośnie i ten luz oficjalny też trzyma fason;) U mnie odpowiedzią na ciepłe temperatury są baletki (choć chłodny ranek sprawił iż przezornie wrzuciłam do auta też botki;).
OdpowiedzUsuńJa już zupełnie nie wiem co nosić, bo w słońcu gorąco, ale jeśli zajdzie i wiatr powieje, to spore dreszcze po plecach przebiegają.
UsuńPrzyjaźń jest tym cenniejsza im dłużej trwa. Nie zmarnujcie jej tylko. Sukienka dobra do tańca i do różańca(w parze z narzutką oczywiście).
OdpowiedzUsuńNasza przyjaźń całkiem świeża, ale mam nadzieję, że to w końcu taka do końca życia.
Usuńurocze zdjęcia!!:)
OdpowiedzUsuńJak na każdym blogu...
UsuńO, ja sobie takie kwadraty niedawno znów zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńŁadna, prosta sukienka. Mnie by się podobała do beżowych jezuskowych sandałów i chlebaka przewieszonego w poprzek.
Gdyby nie miała dekoltu, to widziałabym ją w takim zestawie, a tak to nie. Ja osobiście.
Usuń"psiapsiółki"??????????????????????????????????????
OdpowiedzUsuńCo ma znaczyć ten sarkazm?????????????????????????
O sukience moje zdanie znasz - z zielonym super zestaw, dużo lepiej prezentuje się na żywo niż na zdjęciu.
A ja oczywiście przy Tobie nie dość, że kurdupel to jeszcze gruby :) Ale to mi było potrzebne, bo ciągle puchnę, od jutro się biorę!!!
Jezu, Dziurrra, nie krzycz! Nie moja wina, że słowa Twojego męża cisną mi się na klawisze ;-) Moja droga, bo Ty ubrałaś luźne spodnie i jeszcze luźniejszą bluzkę, to jak miałaś wyglądać? Przesaaadzasz!
Usuńi nie ubrałam obcasów ... nie tłumacz :p
UsuńA Ty nie ględź ;-P
UsuńSukienka super , ma każda okazje :)
OdpowiedzUsuńNo tak pogoda do was poszła , ale ta paskudna co to u mnoe , ze do was dotrze ;))
Niestety, zachodni sąsiedzi przepychają każde chmury do nas ;-)
UsuńNo ... My je przepychamy to waszych z zachodu , a naszych wschodnich sąsiadów - niemców ;))
UsuńHahah to nasze ulubione hasło ;) jak jedziemy to Naszych biedniejszych sąsiadów zza wschodniej granicy ;)) Po tanie zakupy ;))
Im dalej na wschód, tym taniej :-D
Usuńfajne z Was babki:D
OdpowiedzUsuńTwoja narzutka z kwadratem też fajna... i sukienka...i Twa ekspresja:D
Tak, fajne jesteśmy :-) Dzięki za wszystkie "fajności"!
UsuńSukienka idealna,można ją zakładać z przeróżnymi dodatkami:))))bardzo mi się też podoba kwadratowa narzutka:)))))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńProste rzeczy najlepsze, bo dają dużo możliwości, prawda?
UsuńPiękne te zestawy, oj zgrabna z Ciebie kobieta. Już Ci to chyba mówiłam... Na kwadracie widzę fajny dodatek. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńSukienka wygląda rewelacyjnie. prostota, minimalizm, Francja elegancja. A że się trochę gdniecie? to co! ten typ tak ma! Mina bezbłędna! musi cię mąż bardzo kochać za te minki!
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo ładnie:) sukienka ma świetny krój, podkreśla to co powinna:) świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuń