piątek, 22 sierpnia 2014

Nie cierpię marynarek / I hate jackets

Nie dla mnie kostiumy i garsonki, a już do poduszek w ramionach żywię szczerą nienawiść. Moją jedyną długą czarną marynarę przypaliłam w prasowaniu gdzieś na wiosnę i muszę przyznać, że wcale się nie zmartwiłam. Wolę sweterki i dzianinowe wytwory marynarkopodobne. Tę poniżej mam zamiar nosić aż do zdarcia, także często będzie się pewnie pojawiać na blogu.

I hate stiff jackets, especially with padded shoulders, and I prefer soft ones or cardigans. 

jacket - M&S






hand made by Dziurka

Wojas

16 komentarzy:

  1. Ja akurat marynarki uwielbiam:).
    A zestaw super! Te czerwone akcenty dopełniają całość.

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie marynarki nie są problemem tylko, że nie znalazłam jeszcze odpowiedniej...
    outfit świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam identyczne odczucia co do marynarek i poduszek w ramionach, nie trawię! Za to Twój wytwór marynarkopodobny jest super, a jaka broszka piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Broszkę te uwielbiam, bo to mak, i jeszcze wykonany przez przyjaciółkę!

      Usuń
  4. A myślałam, że kwiatek wzięty z doniczki;)
    Grumpy, widzę, że jakieś starsze zdjęcia - sądząc po długości włosów;)

    Ja marynarki kocham, jak wszystko w garderobie co ma męskie konotacje. Fajne, czerwone trzewiki, no i te Twoje psiury:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej doniczce wolałabym maki, ale niestety, nie kwitną ciągle.
      Tak, stare zdjęcia, wszystko po kolei ;-)
      Psiury pozdrawiają kolegę Bonia.

      Usuń
  5. a tę czarna marynarkę to tak specjalnie przypaliłaś?:) ja tam nawet całkiem lubię marynarki ale... jakoś ich nie noszę
    ale masz fajne czerwone cichobiegi, no cudne są, a marynarka Twoja jest świetna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano nie tak specjalnie, bo jednak czasem się przydała ;-)
      Na szczęście mam zamiennik!

      Usuń
  6. Ja w sumie rzadko nosze marynarki, ale nie, że nie lubię, jakoś tak wychodzi. ;) A Twój zestaw bardzo fajny, podobają mi się też czerwone dodatki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z racji wykonywanego zawodu powinnam nosić je często, mam pecha.
      Właśnie, ja tę czerwień mam tylko w dodatkach, chyba muszę bardziej poszaleć!

      Usuń
  7. Super jest:)))i bardzo w niej dobrze wyglądasz:)))słodkie psiaki:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka piękna broszka :p
    Twoje zestawy zacznę chyba odgapiać, bo bardzo mi się podobają połączenia.
    I nie będę miała już problemu w co się jutro ubrać. Hm ... tak zrobię.
    I zdjęcia nawet zrobię i pokażę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie doczekam dnia, w którym pokażesz na swoim blogu samą siebie!

    OdpowiedzUsuń
  10. szukam idealnej martnarki, ciągle szukam...

    OdpowiedzUsuń