sobota, 30 sierpnia 2014

Ta okropna niedziela / The horrible Sunday

Oczywiście nie ta, która już za chwilę, ale ta co minęła i przyniosła okropne pogorszenie pogody. Pamiętacie? 
Akurat tego dnia odbył się u mamy mały rodzinny zjazd z okazji urodzin mojej kuzynki, więc postanowiłam się wystroić. Tak zmarzłam, że od razu po powrocie ze mszy świętej przebrałam się w ciepłe dzianiny. Zdjęcia jednak zdążyłam jakieś zrobić, a miny mam na nich nietęgie, bo też źle się czułam tego dnia.
Sukienkę kupiłam... w marcu i nie miałam do tej pory okazji jej założyć.

The last Sunday brought us some horrible weather. I had an opportunity to put on the dress which I'd bought ... in March, but I got so cold that I changed immediately after coming back from the ceremonial mass. It was my cousin's birthday and we had a small family meeting. Unfortunately, I didn't feel well hence my painful faces in the photos.




23 komentarze:

  1. jaka cudna sukienka! tylko pogoda taka nie łaskawa, swoich sukienek co niektórych, tez nie zdążyłam założyć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato może i dopisało, ale nie miałam właśnie okazji do zakładania sukienek, bo wakacje spędzałam w domu, w szortach.

      Usuń
  2. Ja oczywiście rzadnego pogorszenia pogody nie pamietam. Inaczej od dwóch dni cieszę sie ze tylko 33 st są bo od ponad tygodnia było 40-41 st .... Tak tak najgorszy urlop w moim życiu trwa .... Za tydzień wesele a ja wiem ze w mojej sukience 10 minut nie wytrzymam .....

    Ja chyba z tych co wolą marznąc ..... Kwiecista Ty , nogi jak marzenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Auć, tak gorąco? To tylko posadzić się w basenie, a już tańców sobie nie wyobrażam! Marznąć też nie lubię, o ja wybredna!

      Usuń
    2. Chyba hiszpańskie wesela nie są tanczone w naszym tego słowa rozumieniu ;)

      Usuń
  3. Sukienka czadowa! I Ty ładnie wyglądasz, a miny fajne - takie prawdziwe;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam pecha, bo z mojej twarzy można wszystko wyczytać, nie nadawałabym się do pokera!

      Usuń
  4. Sukienka jest piękna:)))szkoda że lato spędziła w szafie:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukienka śliczna, na dzisiejszą niedzielę byłaby idealna, bo mamy powrót lata, ale w zeszłym tygodniu to faktycznie musiałaś zmarznąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. absolutnie cudowna sukienka i sama i w połączeniu z kurtką
    wyglądasz w niej nieziemsko
    pogoda rzeczywiście odpuściła sobie, szkoda, że lato już odchodzi, smutne troszkę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygladasz w tej kiecce zawchwycajaco - w czerwieni Ci do twarzy!
    A pogoda coz, coraz czesciej zaskakuje nas negatywnie:( Pozdrawiam! Anka

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi też się podoba kiecka i Ty w kiecce. Ja już takiej bym nie założyła, bo za krótka dla mnie ale ... dla Ciebie w sam raz, bo te nogi do n i e b a ...
    Tylko do szkoły tak nmie idź!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W następnym poście piszesz, że spódnica za długa, a tutaj że za krótka. Trudno Ci dogodzić.... A dlaczego mam tak nie iść?

      Usuń
    2. To nie tak, iść możesz zawsze ... ;)

      Usuń
  9. Piękna sukienka i pięknie w niej wyglądasz... i nowa fryzura baaardzo ładnie się układa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Łał, uwielbiam takie kwitnące sukienki. Piszę szczerze, nie słodzę: ślicznie Ci w niej.

    OdpowiedzUsuń