Jak już wspominałam, nie stronię od używanych ubrań, wprost przeciwnie, lubię te z duszą i historią, jednak nie jest łatwo obnaszać się z ciuchami vintage będąc mieszkanką małego miasta. Oczywiście nie mam przyklejonego na czole napisu ‘Ubrałam rzeczy z drugiej ręki’, ale krój i materiał niektórych moich szmatek wyraźnie wskazuje na ich wiek, przynajmniej w moim mniemaniu. Dlatego trzymam je głęboko w szafie, oglądam czasem i wciąż nie mam odwagi wyprowadzić ich na spacer.
Tak rzecz się ma z poniższą sukienką, której tłoczona na materiale krateczka, kilka zaciągnięć i nadszarpnięte wiązanie pod szyją przeszkadza mi użytkować ją wśród ludzi.
As I’ve mentioned before, I love vintage clothes, which have their souls and history, but I don’t always dare to wear them among people, because they’re too vintage. I keep them deeply in my wardrobe and hope to wear some day, when I’m brave enough. It’s like this in case of the navy blue dress, which is a little bit destroyed in some places and have a strange checked pattern on the fabric.
I mały bonus dla Asi - śpiący Ciapa:
And a bonus pic for my friend - sleeping Softie:
Cudowna sukienka - aż szkoda, że inni jej nie widują!:)
OdpowiedzUsuńUlala...jest pięknie.
OdpowiedzUsuńfajna sukienka! kolor i wykończenie- super!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka. Boski kolor :) Az szkoda, ze marnieje w szafie...
OdpowiedzUsuńp.s. Cudne kocie ;)
świetna sukienka, myślę, że nie powinna dłużej zalegać w szafie
OdpowiedzUsuńurocze kocię
jaka piękna sukienka! jestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko! :)
ta sukienka zapiera dech po prostu!! jest cudowna!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję za komentarze i słowa zachęty. Chyba odważę się wyjść w sukience do ludzi, jeśli nie w tym sezonie, to w następnym roku.
OdpowiedzUsuńfaktycznie ciapa :)
OdpowiedzUsuńa sukienka super - jak dla mnie, więc nie wiem o co Pani chodzi z tym trzymaniem sukienki głęboko w szafie?!
Sukienka jest piękna! I kotek też:)
OdpowiedzUsuńTa sukienka jest przesliczna,ma piekny fason i kolor,ja bym nosila. By the way,swietny blog,jestes bardzo nietuzinkowa, wlasnie przeglądam od 1. posta.
OdpowiedzUsuń